poniedziałek, 27 stycznia 2014

Usprawiedliwienie.

cook's gLOVE sięga pamięcią do najodleglejszych zakątków życia przeszłego. A te? Wydają się jakby były odkopane z szuflady - "z wczoraj - na jutro!".

Krótko mówiąc? Będzie się tłumaczyć .......... choć ogromnie tego nie lubi. Ale tak sobie uzmysławia, że pół roku nieobecności na blogu (choć zarzekała się i podpisywała obiema rękami i nogami!!!) jest warte wyjaśnień. Przynajmniej samej przed sobą. No ewentualnie jeszcze przed left hAND'em ;)

Usprawiedliwienia kojarzą się z czasem szkolnym. W podstawówce - szanowni Rodziciele zajmowali się tłumaczeniem w dzienniczku, zeszycie czy skrawku papieru. W szkole średniej? Bywało różnie i różniście ..... na początku - fakt - kontynuowali 'powinność' z podstawówki, zaś później....? To już w zależności jaka była potrzeba i 'zagęszczenie' nieobecności ... raczej wypisywało się samemu świstki rozmaite, licząc na łut szczęścia - że się nie wyda! ;) (w końcu podrabianie podpisu - to przestępstwo - co tu dużo mówić!) Czas studiów? To już kompletnie inna bajka. Pierwsze zderzenie ze ścianą nazwaną hucznie "dorosłość i odpowiedzialność za swoje czyny".


Jako jednostka myśląca, dojrzała (przynajmniej z numeru pesel-dorosła) - postanowiła wytłumaczyć i usprawiedliwić co nieco....


Dwa i pół miesiąca mieszkania w holetu, zamykania się w swoim świecie - trochę bardziej z przymusu i przewrotności dziwnego losu. Zmniejszonej ilości świeżego powietrza, przestrzeni, ruchu, trochę na własne życzenie perspektyw i radości. Dużo łez, jeszcze więcej wina i niepokoju o wkraczanie na przestrzeń pseudo-prywatną.
Reasumując? Teoretycznie wygodny, ale ... słaby start.

Zderzenie z realiami 'współtowarzyszenia' jako pierwsze zbiły gLOVE z właściwiej, prostej ścieżki do radości. Jak to możliwe? Jak to jest? Do Kanady gLOVE i hAND przylecieli z drugą parą w podobnym wieku, o podobnych poglądach, podobnym poczuciu humoru i podobnych priorytetach. W Krakowie - na ojczystej ziemi - wszystko wyglądało bardzo przyjemnie. Miłe spotkania, spacery, grilliki, winko, ogrom planów, wzajemna pomoc (teraz jakoś widać dopiero, że jednostronna....) i wszystko pięknie, ładnie, miło i poprawnie. Aż tu nagle? Kanada. Pierwszy tydzień. I finish. Totalny koniec kontaktu. Jak to możliwe? Przeszkodą było pokonanie ... jednego hotelowego piętra, wszyscy jechali na tym samym koniku... a jednak-innym. Najbardziej drażniąca jest cisza i zachowanie 'jakby nigdy nic'...
Zadziwiające też było to, że w 2 miesiące po tym, jak gLOVE opuściła swój "ukochany" zakład pracy rozhulała się nie na żarty plota, że niewdzięczna 'rękawica' źle wypowiada się (na facebooku!!! niech żyje wolność słowa - czy jakoś tak...) o miejscu pracy, stosunkach w niej panujących i ogólnie o 'matce żywicielce'. To kompletnie rozwaliło system nerwowy....... Swoją drogą to ciekawe jaki zasięg ma słowo ludzkie -prawie 10 tysięcy kilometrów do pokonania. Heh. No i dotarło. Skrzywdziło nie na żarty.
Na koniec dorzuciła swoje 'trzy grosze' osoba niezwykle ważna - po tym nie było już sensu się podnosić.

gLOVE jest ogromnie emocjonalna jeśli chodzi o relacje międzyludzkie. Najpierw cios od rzeczywistości i zabranie wizji przyszłości. Kolejno kopniak od przeszłości, którą tak bardzo chciała mieć już zamkniętą w szkatułce z podpisem - "nie otwierać. Złe czarownice!". No i dobicie łopatą przez najbliższych ...

gLOVE stwierdziła, że jedynym sposobem na ocalenie reszty emocjonalnej papki będzie .... wycofanie. I w ten oto sposób - zaczęła odpoczywać w cieniu :) powoli układać sobie w głowie, w komputerze oraz w życiu. Przewartościowanie - konieczne było od zaraz! Po półrocznym kursie asertywności - wróciła!!!


A emocjom uszyła śliczne, blaszane pancerzyki z koronki. Każdy w innym kolorze i rozmiarze ...


Postanowiła (oto największe postanowienie noworoczne!!!) zająć się własną głową, nie dopuszczać złych duchów do głosu, trawić i przeżuwać każde słowo, żyć według swoich wartości i nie pozwolić nikomu zburzyć wewnętrznej harmonii.

Szczególnie teraz to tak ważne ......... :)


Hermitage Park


A niebo ma znów kolor błękitu!!! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz